Saturday, June 06, 2015

Puk, puk


Omfg, AŻ TYLE czasu mnie tutaj nie było?!

Kochani, przeepraaaaaszam za tak długą zwłokę i brak jakiegokolwiek odzewu. Nie mam na to zupełnie żadnego wytłumaczenia. Chcę was jednak zapewnić, że ani razu nie przeszła mi przez głowę myśl, aby zrezygnować, paroma kliknięciami wykasować ten rozdział z mojego życia. Niestety, nie mogę Wam obiecać regularnych notek, niemniej jednak na pewno JAKIEŚ w przyszłości będą się pojawiać, miejmy tylko nadzieję, że bez tak długich przerw ^///^

Z innych spraw - w następnym tygodniu mam już ostatnie zaliczenie (i witajcie WAKACJE!) myślę, że niedługo wrócę do szycia ;))



Mam całą masę rzeczy do dokończenia, sukienki jeszcze z poprzedniego lata, sweterki, które skroiłam w grudniu, nie wspominając o czterech dużych kartonach po brzegi wypełnionych materiałami.



Tak więc... 
Dzisiaj nie przygotowałam niczego treściwszego, jednak mam coś na zakończenie, aby choć trochę osłodzić moje przeprosiny.

...

Jackie:Why should I worry? Why should I care? I got street savoir faire!*

Sophie: Yyy... Czy ona jest aby na pewno normalna?
Harley: Te gry komputerowe już doszczętnie wypaliły jej mózg...

...


*Razem z Jackie nie potrafimy przestać tego nucić ;D
Odkryłam tę piosenkę całkiem niedawno, jakoś nigdy wcześniej nie widziałam tego filmu, muszę to nadrobić.


Ciao, kochani!