Monday, December 23, 2013

Merry Christmas


Życzę Wam ciepłych, rodzinnych Świąt wypełnionych po brzegi miłością i radością oraz Nowego Roku niosącego szczęście, i wiarę w lepsze jutro.
...


...
Wesołych Świąt kochani! ;*
Anne

Friday, November 22, 2013

Captain America Nails


Na wstępie chcę przedłożyć, że moje umiejętności malowania paznokci są raczej marne, dopiero od niedawna kręcę się w tym temacie, zachęcona filmikami mojej ulubionej youtuberki, prowadzącej kanał urodowy. Wcześniej, niespecjalnie lubiłam malować paznokcie, uważałam to za totalną stratę czasu, jednak ostatnio zmieniłam w tej kwestii zdanie.

Do zrobienia wzorku na paznokciach w stylu Kapitana Ameryki pchnęła mnie koleżanka, która pewnego dnia pojawiła się na zajęciach z właśnie tak pomalowanymi paznokciami. Gdy tylko to zobaczyłam momentalnie zaświeciły mi się oczy i oznajmiłam, "Nie, nie mogę tego, ot tak, zlekceważyć, muszę mieć takie paznokcie!" XDD

I MAM!!! \(^_^)/ yaaay!



Nie ufam swojej lewej dłoni, jeszcze brak mi wprawy, dlatego też prawą zostawiłam bez gwiazdek (w końcu... kto niby powiedział, że wzorki na jednej dłoni muszą odpowiadać tym na drugiej) ;D Gdybym się za nie zabrała, jestem przekonana, że spaprałabym całą robotę! Zbyt długo męczyłam się z samymi paskami, żeby w fazie końcowej wszystko zmaścić >3<



Dla ciekawych, jakich użyłam lakierów:
- Essie Blanc
- Rimmel 840 Blue Eyed Girl
- Inglot AMC, kolor 531

I tutaj muszę napisać, że jestem miło zaskoczona lakierem od Rimmel, sama nie wiem dlaczego, ale jakoś nie spodziewałam się po nim zbyt wiele. Do zakupu skusił mnie głównie szeroki pędzelek (dla mnie takie pędzelki są wygodniejsze w użyciu), następnie podczas aplikacji okazało się, że ma świetną konsystencję, rozprowadza się bardzo ładnie, wystarczy jedna warstwa do pokrycia całej płytki paznokcia i naprawdę szybko schnie. Myślę, że jest to produkt godny uwagi ;))

Wracając do "Captain Nails" - podobają Wam się wzorki tego typu? ;D

Sunday, November 10, 2013

Jesienny spacer


W końcu po ciągłych deszczowych dniach wyjrzało zza chmur trochę słońca!
Jednak, co najważniejsze miałam ten dzień cały dla siebie, postanowiłam więc wybrać się z lalkami na sesję zdjęciową do parku. Mój wybór modelek ponownie padł na Sophie i Joyce, ehhh... nic na to nie poradzę, widzę w nich prawdziwie kochające się rodzeństwo, uważam, że tworzą znakomicie dopasowaną całość, dlatego też uwielbiam robić im wspólne zdjęcia ^____^

Powiedzcie, czyż nie wyglądają razem uroczo? ;D














Tak, zdjęć nie ma zbyt wiele, miałam nie małe trudności z ustawieniem ich w powyższych pozach, niejednokrotnie tuż po satysfakcjonującym mnie upozowaniu dziewczyn zrywał się silny wiatr i musiałam zaczynać całą zabawę od początku T_T

Ach, chętnie wybrałabym się ponownie w plener z moim drugim lalkowym rodzeństwem. Miejmy nadzieję, że jeśli to nastąpi, uda mi się cyknąć znacznie więcej zdjęć ^3^ 
Nie sądzę jednak, aby załapali się na jesienne klimaty, a to za sprawą mojego opieszalstwa w sprawie skompletowania wyposażenia dla Taeyanga. Chłopak potrzebuje nowych (jakichkolwiek!) ubrań oraz - ku mojemu małemu rozczarowaniu - nowego wiga. Jakiś czas temu kupiłam specjalnie z myślą o nim perukę, która w moich wyobrażeniach miała wyglądać znacznie lepiej niż okazała się być w rzeczywistości (może nie prezentuje się nader rozpaczliwie, niemniej coś mi zgrzyta), sami zobaczcie:



Ta sama peruka, moim zdaniem, znacznie lepiej wygląda na główce Harley ^^



Awww, od zawsze dalki z krótszymi, w okolicach ramion włosami jakoś szczególnie mnie rozczulały, Harley w tej postaci nie jest wyjątkiem. Sprawiłam jej jednak inną perukę, której cięcie, w moich oczach, znacznie lepiej oddaje jej charakter - obecnie możecie ją zobaczyć na podstronie "My Dolls" ;))

A Wy co myślicie, w której peruce Harley wygląda lepiej? Może macie jakieś sugestie na styl dla Taeyanga?

Pozdrawiam serdecznie,
Anne

Thursday, October 17, 2013

Informacja


Nie miałam pojęcia, że wraz z początkiem października prawie cały mój czas zostanie pochłonięty przez sprawy związane z nauką...
Heh, tak się składa - wierzcie lub nie - ale obecnie mam w głowie całą masę pomysłów na sesje zdjęciowe, a szczególnie na fotostory z udziałem moich dalek ^u^
… niestety, w tygodniu od rana do wieczora nie ma mnie w domu, a gdy nadchodzi weekend, jestem dosłownie wypompowana z sił witalnych i nie mam ochoty na nic innego, jak przespać pół dnia, a następnie rozłożyć się na fotelu przed komputerem ;_;
Patrząc na mój plan zajęć, cały semestr zimowy zamierza przebiec w podobnym rytmie, jak te pierwsze tygodnie października; wierzę jednak, że w końcu uda mi się lepiej zorganizować i jakoś zagospodarować dni wolne tak, aby mieć czas również dla lalek, co jednocześnie wiązałoby się z częstszą publikacją postów.

Nie, tym razem nic nie zawieszam, chciałam po prostu dać Wam znać, że pomimo mojej śladowej bytności nie zapomniałam o blogu, a z lalkami jest wszystko w porządku ;))

Trzymajcie się cieplutko!

XoXo

Sunday, October 06, 2013

Hey, hey, everybody! I've got something to say!


Widzieliście ostatnio wyprodukowaną pełnometrażową produkcję o kucykach - My Little Pony: Equestria Girls?
Ja, jak tylko dowiedziałam się o jej istnieniu, od razu musiałam ją zobaczyć ^__^
Uwielbiam kucyki, są niesamowicie rozczulające, w okamgnieniu napawają optymizmem i przywołują na usta uśmiech; już nawet napisałam na ten temat w jednym z moich pierwszych postów >>klik ;))

Od początku nie miałam wątpliwości, ze film zostanie przeze mnie zaaprobowany, nie sądziłam jednak, że na dłużej zakorzeni się w moim umyśle, a to za sprawą jednej z piosenek, której już od dłuższego czasu nie potrafię przestać słuchać.



"Helping Twilight win the crown" jest tak niesamowicie pozytywna i radosna, że mam ochotę śpiewać i skakać do jej rytmu ;D A te słodkie, dziewczęce głosiki... awwwww!
Jeez, nie chcę wyjść przed Wami na zdziecinniałą pensjonareczkę, ale ta piosenka chyba naprawdę powoli staje się jakimś moim uzależnieniem >u<

Zresztą... sami jej posłuchajcie (up, up, up) i dajcie znać, czy choć trochę wyzwala w Was taki zachwyt jak we mnie ;3

XoXo

Saturday, September 21, 2013

Powrót Andrei


Nie, Andrei nigdzie nie wywiało, cały czas była ze mną, po prostu tak długo nie pojawiała się na blogu (ponad pół roku?), że ktoś mógłby pomyśleć, że już jej u mnie nie ma. Nic z tych rzeczy, oto mega uroczy, przecukrzony dowód:

Andrea: Ktoś się stęsknił?


^w^ Rajciu, już sama zapomniałam, jaką ona potrafi być słodką modelką.
Dlatego też trzeba to sobie przypomnieć...

Enjoy ;))







Na kilka zdjęć załapał się również Gabriel (taaaak, kolejny osobnik, który pojawia się tutaj od święta, choć nie rusza się nigdzie, poza obręb mojego pokoju) ;D


Koszulka z Sylwestrem ^u^

Andrea: Hej, Anne, zrób nam wspólną fotkę!

Awwwwn! *-*


To tyle na dzisiaj kochani ^^ Bye! Do następnego!

Friday, September 06, 2013

Po dłuższej przerwie...


Hello again!

W końcu zdecydowałam wziąć się w garść, stwierdziłam: koniec tego leserowania! i co prawda, nadal trochę ociągając się postanowiłam wrócić! ;3

(tutaj potencjalnie mógłby pojawić się ciąg wyjaśnień, aleee, kto chciałby je czytać xp, lepiej podarujmy sobie tę część i przejdźmy do konkretów)

Czy wydarzyło się coś nowego w około-lalkowym temacie, kiedy mnie nie było? 
A tak! Wydarzyło ;P Przede wszystkim moja plastikowa rodzinka rozrosła się o dwa, całkowicie spontanicznie i nieoczekiwanie kupione osobniki, którymi chciałabym się pochwalić w dzisiejszym poście ^^

Otóż, jakiś miesiąc temu, w godzinach porannych wyjęłam z pudełka tę oto panienkę:



Nazwałam ją Harley - myślę, że to imię świetnie pasuje do czarnowłosej dziewczyny. 
Jest przeeekochana! ^_________^ < 33
I pomyśleć, że naprawdę, nie miałam zamiaru kupować kolejnej dalki, niemniej Sooni była na mojej liście marzeń już od bardzo dawna i gdy zobaczyłam, że ta urocza słodycz jest na sprzedaż... cóż, czwórka to taka ładna, dwójkowa, symetryczna liczba, teraz przynajmniej każda z moich nafochanych mordek ma kogoś do pary xd




Uwielbiam jej stock, szczególnie ta maleńka laleczka? podusia? jest przesłodka *__*
Ubranko, pomimo iż używane jest w naprawdę świetnym stanie, tak samo jak peruka i reszta akcesoriów, zakładam, że u poprzedniego właściciela po prostu stała przez większość czasu na półce samotna, zapomniana, aż w końcu trafiła pod moje skrzydła ^u^



Po obfoceniu Harley, zabrałam się za drugą paczkę, z której wyswobodziłam mojego pierwszego, długo wyczekiwanego męskiego przedstawiciela pullipowej zbiorowości ;D Yaaay!!!
Obydwoje przybyli do mnie tego samego dnia, pomimo że zamówiłam ich z odstępem kilku dni. Hah, nie ma to jak odebrać od listonosza dwie przesyłki z lalkową zawartością!





Aaaah! Jestem w nim totalnie zakochana! Już od dawna uważałam Leada za najfajniejszego Taeyanga EVER, nigdy jednak nie sądziłam, że kiedykolwiek może stać się on częścią mojej gromadki >u< Strasznie cieszę się, że tak długo zwlekałam z zakupem Taeyanga (pół roku? rok? ;D), nigdy nie planowałam, aby moja kolekcja rozrosła się o drugiego, tak też dzięki temu mój jedyny plastikowy chłopiec będzie idealny, taki, jakiego zawsze chciałam mieć.
Mam jednak pewien dylemat - jak go nazwać? Ryden czy Derek?
Gdy go wyjęłam z pudełka i spojrzałam w jego uroczą twarzyczkę momentalnie wpadło mi na myśl imię Ryden. Jednak już jakiś czas temu, oglądając serial „Teen Wolf” tak niesamowicie spodobało mi się imię Derek (chyba przez sympatię do postaci o tymże imieniu ^///^), że wymyśliłam sobie, iż koniecznie muszę nazwać tak którąś z moich przyszłych lalek - szczególnie Taeyang wydawał mi się tutaj idealnym "nosicielem" XDD

Pomyślałam również, że fajnie byłoby stworzyć kolejną linię pokrewieństwa między moimi lalkami ;))
Tak też w międzyczasie, kiedy skakałam ze szczęścia...

...

Jackie: … dlatego należy ją jak najszybciej spacyfikować! Inaczej cały ten dom przekształci się w schronisko dla zbłąkanych przybłęd, zobaczysz! Tak czy owak, wracając do sporządzania listy naszego wyekwipowania, proponowałabym coś ciężkiego kalibru... Ej! Zoe! Czy ty mnie w ogóle słuchasz?

Zoe: *cichutko* Nieee, to nie może być on.

Harley: O, spójrz, tam za tobą! Wygląda na to, że nie będziemy tutaj jedynymi lalkami.

Taeyang: Zoe?
Zoe: O rany, to naprawdę TY!

Zoe: Braaaciszkuuu!! Nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam! Już myślałam, że cię nigdy nie zobaczę! Nie rób mi tego i nigdy więcej ode mnie nie odchodź!

Jackie: Ekhem, sorry, że przerywam, nie, żebym nie cieszyła się waszym szczęściem czy coś, ale tam ktoś jeszcze jest...

Zoe: Oh, cześć, jak się masz, jestem Zoe, a ty?
--
Jackie: Taa... brat naszej Zoe? Duzi jesteśmy, co?
Taeyang: ... u__u

...


Mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy (dobra, to słowo mi tutaj nie pasuje, ale nie wiem, jakim innym mogłabym je zastąpić xd) pisania notek i zbytnio Was nie zanudziłam.
Bye! =^-^=

Wednesday, July 17, 2013

Zupełnie inna Sophie


No i jestem! \(^w^)/

Taak, wiem co napisałam w notce poniżej i nie żartowałam.
Po prostu, geeze, nie sądziłam, że moja ostatnia zabawa wizerunkiem Sophie (zmiana oczu, peruki, częściowy custom, ogólna stylizacja - heh, trochę improwizowana ^^) da tak niesamowite rezultaty. Przypuszczając, że większość z Was nie odwiedzi mojego flickra, NIE MOGŁAM nie wrzucić tego posta i nie pokazać Wam efektu końcowego, który zdecydowanie przerósł moje wyobrażenie.

Zresztą, sami zobaczcie.









Aawwn, nie mogę oderwać od niej oczu! *______* < 3 < 3 < 3
A Wy? Co sądzicie?

PeeS: Okej, znikam, już tak serio-serio ;D

Monday, July 15, 2013

Zostańmy w kontakcie


Ostatnio nie mam czasu na bloga...
... okej, prawdę powiedziawszy chęci na pisanie nowych postów również mnie opuściły, większość swojego czasu wolnego spędzam na nic nie robieniu, tj. niczego produktywnego, jak na przykład czytając fanfiki na necie, bawiąc się z chomikiem, czy błąkając się bez celu po całym domu ;D

Niemniej jednak ani lalki, ani aparat nie leżą zapomniani w szafie, dlatego też chciałabym Was serdecznie zaprosić na mojego flickra:

>> flickr.com/photos/hello_spring/ << 

W najbliższym czasie właśnie tam możecie spodziewać się ode mnie jakiegokolwiek znaku życia, ewentualnych lalkowych nowości ;))
Mam nadzieję, że tym sposobem moja blogowa absencja choć odrobinę zostanie mi wybaczona ^3^

Swoją drogą, czyżby to było spowodowane trwającym okresem wakacyjnym? Was również brak jakichś większych obowiązków tak bardzo rozleniwia i nuży?

Trzymajcie się cieplutko!
Anne

Monday, July 08, 2013

"C'mere, gimme a hug."


A tak, mały gostek z ostatnio wrzuconego zdjęcia to Nendoroid Iron Man.

Kiedy dziewczyny dowiedziały się cóż, a raczej, któż to taki, Jackie zakochała się w nim po uszy i od razu zapragnęła pokazać mu swoje uczucia - właściwie czemu nie, nawet rozkapryszony buntownik ma prawo od czasu do czasu sobie pofangirlować ;D




Sama nigdy nie widziałam nic specjalnego w posiadaniu figurek, lecz gdy tylko go zobaczyłam nie potrafiłam odmówić sobie jego zakupu. Rany, on jest tak mega-hiper-uber-skandalicznie słodki, że - no, ja nie mogę! - mam ochotę go zjeść!

Ktoś z Was podziela sympatię Jackie (... no, okej, i moją)?

^________^